Sesja z dnia 14.12.14
Witam, choć mina już ponad tydzień od tej sesji to w końcu znalazłem czas żeby usiać i napisać jak mi mina tamten dzień...
Choć pogoda dopisała jak na ta porę roku, o około 8 rano było 3 stopni i mgła taka duza ze nie widziałem drugiego brzegu kanału. Około 11 zaczęło ładnie świecić słonce ociepliło się utrzymywał się lekki wiatr południowy...
Niestety wróciłem o kiju... złapałem tylko swierzego powietrza w płuca... no i ten relaks nad woda :)
Woda była totalnie martwa w całej okolicy a byl nad woda jeszcze jeden karpiarz i tyczkasz (byli nad woda pierwsi ode mnie ale dosc szybko sie zabrali do domu) nikt nic nie złapał. Na martwa rybke cisza z tego wszystkiego już zacząłem kombinować z jej zakładaniem na hak wstrzykiwałem dodatkowo jeszcze atraktor halibutowy ale nic nie przyniosło efektu. Tak samo na feedera był i zestaw helikopterowy i zwykly z koszyczkiem i nawet metod feeder i nic... no prawie nic bo miałem jedno branie? na tradycyjny zestaw z koszyczkiem na rosówkę bylo zdecydowane i energiczne jednak skończyło sie tylko wyciągnięciem zestawu bez robaka na haku.
Jako ze mial byc to ostatni wypad w tym roku nie jestem zbytnio zadowolony i planuje jeszcze po świętach a przed nowym rokiem znalesc chwile na jakiś wypad chociażby nad niewielka rzeczkę zobaczyć co tam się dzieje i pochodzić za drobnica ze spławikiem (a moze wyciągnę spining pierwszy raz w tym roku?) :).
Pocieszam się tym ze pozostali wędkarze także nic nie zlapali.
Ciekawy jestem jak tam u was wedkujecie? Jakie wyniki macie?
Do usłyszenia wkrótce.
ViS